gdziekolwiekblog

Instagram - gdziekolwiek blog - tanie podróże na własną rękę
Youtube - gdziekolwiek blog - tanie podróże na własną rękę
Pinterest - gdziekolwiek blog - tanie podróże na własną rękę
Facebook - gdziekolwiek blog - tanie podróże na własną rękę

Wszelkie prawa zastrzeżone ©

Gdziekolwiek blog - tanie podróże na własną rękę
Instagram - tanie podróże na własną rękę.
Facebook - tanie podróże na własną rękę.
Youtube-  tanie podróże na własną rękę.
Pinterest - tanie podróże na własną rękę.

gdziekolwiek blog

Tania podróż do Jordanii na własną rękę
15 lipca 2019

Jak tanio sami zorganizowaliśmy podróż do Jordanii

 

Jordania to dla nas kraj pustynnych kolorów, dzikich rozległych krajobrazów, wielu kontrastów, kawy z kardamonem. Tak odległy pod względem kultury i pokonanych do niego z Polski kilometrów, a zarazem wart poznania i budzący rozmaite, czasami skrajne emocje.

Dla kogo jest Jordania?

Naszym zdaniem w Jordanii najbardziej odnajdą się osoby, które pragną zobaczyć coś odległego, innego niż to co codzienne. Jest to kraj odmiennej kultury i religii dlatego miłośnicy poznawania nowego nie będą zawiedzeni. Podobnie z pasjonatami pięknych, dzikich, rozpościerających się szeroko krajobrazów, a także smakoszy kulinarnych. Osobom, które nigdy nie były w podróży organizowanej samodzielnie polecamy zacząć od bliższych kierunków, a tych którzy odwiedzili już kilka bliskich miejsc na własną rękę z pewnością proponujemy wybór Jordanii jako kierunku destynacji.

Jeśli jesteście ciekawi jak my zorganizowaliśmy taki wyjazd czytajcie dalej.

 

Transport

Samolot

Od prawie dwóch lat Ryanair uruchomił w Polsce tanie loty do Ammanu – stolicy Jordanii. Początkowo wysokie ceny stopniały, a polski ruch turystyczny w kierunku Jordanii przybrał na sile. Coraz więcej Polaków odwiedza ten kraj położony w Azji właśnie dzięki tanim liniom lotniczym. My do Jordanii polecieliśmy w styczniu, ponieważ nie jesteśmy zwolennikami „sezonu turystycznego” i bardzo wysokich temperatur. Na początku roku temperatura była stosunkowo wysoka bo wynosiła od 20 do prawie 30 stopni Celsjusza. Dzięki temu, że lot kupiliśmy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem na termin nie w sezonie złapaliśmy go w okazyjnej cenie 124 zł za osobę w jedną stronę.

Poruszanie się po Jordanii

Po Jordanii przemieszczaliśmy się za pośrednictwem lokalnych busów, które kursują z większych dworców autobusowych. Korzystaliśmy także z Ubera i szeroko pojmowanych taksówek, o których trochę więcej poniżej.

Dojazd z lotniska do centrum Ammanu

W celu dojechania z lotniska do centrum miasta można wziąć taksówkę(droga opcja), albo wybrać podróż lokalnym autobusem, który jedzie w kierunku Tabarbour bus station (nasza opcja).

Podróż autobusem z lotniska i konieczność przesiadki lub długiego spaceru

Bilet na autobus kupicie w kiosku z biletami przed terminalem lotniska. Warto jednak pamiętać, że z dworca autobusowego, na który docelowo jedzie autobus z lotniska do ścisłego centrum Ammanu, gdzie położona jest większość hoteli jest jeszcze kawałek drogi, więc jeśli chcecie uniknąć około godzinnego spaceru rozległymi ulicami stolicy Jordanii warto z dworca wziąć taksówkę, albo poprosić kogoś o podwiezienie.

Prośba o podwiezienie w Jordanii najczęściej i tak zakończy się tym, że kierowca będzie chciał od Was pieniądze, więc bardzo ważnym jest ustalić tę kwotę ZANIM wsiądziecie do samochodu, wtedy prawdopodobieństwo oszukania was staje się mniejsze.

My podróżując w miejsca, gdzie nie ma roamingu UE (nawet jeśli kupujemy kartę z internetem do telefonu i kiedy mamy mapy offline) drukujemy sobie wcześniej przygotowane mapki na wypadek gdybyśmy musieli dotrzeć w określone miejsce pieszo.

W Jordanii poglądowa mapka z trasą od wspomnianego dworca autobusowego do naszego hostelu przydała nam się jeszcze na lotnisku. Pokazaliśmy ją panu, który sprzedawał bilety na autobus do centrum Ammanu i ten poradził nam co zrobić kiedy wysiądziemy na dworcu z autobusu (koniecznie również pytajcie w sprawdzonych punktach, dzięki temu unikniecie dodatkowych opłat). Pan był tak miły, że wszystko zapisał nam na kartce, żebyśmy mogli się na niego powołać, radę możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.

Drugą rzeczą, którą zrobiliśmy, żeby uniknąć kosztów taksówki z lotniska do centrum było poznanie w autobusie z lotniska na dworzec Polaków, którzy również zostawali na noc w Ammanie i chętnie wzięli razem z nami taksówkę po opuszczeniu autobusu. Co ważne, jeśli stosujecie taką metodę nie dajcie po sobie poznać, że nie znaliście się z ludźmi wcześniej, taksówkarze bywają różni, ale dla grup znajomych ceny nie są bardzo zawyżane, natomiast gdy widzą, że do taksówki wsiadają przypadkowe osoby mogą prosić was o zapłatę za osobę, a nie za grupowy przejazd.

Koszt autobusu z lotniska: 3.30 JOD (ok.17zł).

Koszt taksówki dla 4 osób z dworca Tabarbour do hostelu: 5JOD (26zł /4os.= 6,50zł/os.).

Koszt taksówki  z lotniska do hostelu (z którego nie skorzystaliśmy): 20-35JOD (100-200zł/30km).

W powrotną stronę żeby dojechać na dworzec, z którego odjeżdża bus na lotnisko korzystaliśmy z Ubera, tutaj ceny nas zaskoczyły i nie były wysokie, za przejazd zapłaciliśmy  2,80 JOD (ok.15 zł/2os.=7,50zł/os.).

Busy, którymi poruszaliśmy się po Jordanii

Przy poruszaniu się po Jordanii busem warto zwrócić uwagę na fakt, że te jeżdżą zazwyczaj dwa razy dziennie, więc zdarza się (najczęściej na dalszych trasach np. Amman-Petra/Wadi Musa), że powrót z miejsca do którego chcecie pojechać tego samego dnia jest niemożliwy. Autobus przyjeżdżając na wyznaczone miejsce po wyjściu pasażerów „zbiera” do środka kolejnych, którzy wyruszają od razu do miejsca, z którego ten przyjechał.

Godziny odjazdu autobusów są mocno intuicyjne i najczęściej wahają się od pół godziny do kilku godzin opóźnienia w odjeździe (ruszają wtedy, gdy zapełniony jest cały busik), natomiast wcześniej niż planowana godzina nie odjeżdżają.

Lokalni mieszkańcy polecają bycie na dworcu autobusowym w okolicach 6/7 rano, to właśnie wtedy kierowcy busików rozpoczynają pracę i zbierają chętnych do podróży pasażerów.

 

Taksówki

Korzystanie z taksówki w Jordanii nie należy do najtańszych przyjemności jeśli korzystacie z „oficjalnych taksówek”.  Dlaczego oficjalnych? Podróżując po tym barwnym kraju mieliśmy wrażenie, że każdy kto ma samochód nazywa się taksówkarzem. Wielokrotnie przechadzając się po ulicach zatrzymywały się obok nas samochody, których kierowcy krzyczeli „taxi, taxi”  czasami faktycznie można przejechać z kimś za grosze, należy jednak uważać i ustalić cenę wcześniej, a dopiero po tym wsiąść do samochodu.

Uber

Uber oficjalnie również funkcjonuje w Jordanii, nas korzystanie z tej aplikacji w takich właśnie krajach przekonuje ze względu na fakt, że cena jest z góry ustalona i nie trzeba się targować. My korzystaliśmy z Ubera w Ammanie – stolicy Jordanii, gdzie za przejazdy płaciliśmy ceny niższe lub porównywalne do tych w Polsce. Dla nas minusem korzystania z Ubera jest konieczność posiadania dostępu do Internetu, z którego korzystaliśmy tylko w hotelach, więc zamawialiśmy Ubera w ostatnim momencie, w którym „łapało” wifi, ale co najważniejsze udawało się.

Hotele hostele i koszmary

W Jordanii spaliśmy w dwóch miastach – Ammanie i Wadi Musa (miasto, w którym znajduje się Petra). Cały pobyt zaplanowaliśmy tak, że rozpoczynaliśmy go pierwszą jedną nocą w Ammanie, następnie dwiema w Wadi Musa i kolejnymi dwiema ponownie w Ammanie (postanowiliśmy zwiedzać stolicę Jordanii w dwa ostatnie dni pobytu).

Idąc za ciosem, że wszędzie śpimy tanio i nie jesteśmy szczególnie wymagający (łóżko i możliwość skorzystania z prysznica nam wystarcza, chociaż najczęściej jest o wiele wiele lepiej) również w Ammanie i Wadi Musa postanowiliśmy wybrać jedne z tańszych hosteli z w miarę dobrymi opiniami w serwisie booking.com. Pierwszy raz się zawiedliśmy. Hostel (Mansur) w Ammanie okazał się koszmarem, na ścianach w hostelu była wilgoć i pleśń, na podłodze pokoju przechodziły odkryte rury kanalizacyjne, temperatura była bardzo niska (o wiele niższa niż na dworze), a we wspólnej łazience na korytarzu po podłodze dreptały karaluchy. Było to bardzo obskurne i nieprzyjemne miejsce, więc wizja powrotu do niego dwa dni później była odrażająca. Plusem całego przedsięwzięcia była lokalizacja, właściciel, który był przemiły, pomocny i częstował nas ciepłą jordańską herbatą, a także fakt, że zazwyczaj nie spędzamy dużo czasu w hotelach.

Przerażeni jak będzie wyglądał nasz pobyt w hostelu w Wadi Musa, ale nie zniechęceni, bo klimat i widoki rekompensowały wszystko wyruszyliśmy dalej. Na szczęście w Wadi Musa koszmar się skończył, hostel był w świetnej lokalizacji, obsługa przemiła, śniadanie w cenie, a pokoje z łazienkami czyste, ciepłe, zadbane i bardzo ładne. I ten hostel w Wadi Musa bardzo wam polecamy: Sabaa hostel.

Rozmawiając z osobami, które również nocowały w Ammanie nasuwa się wniosek, że ciężko o dobry i ładny hostel (standard hoteli w Ammanie i gwiazdki oznaczają całkiem coś innego niż w Europie) i jeżeli chcemy podróżować tanio to czasami tego nie unikniemy, więc będziemy musieli się przemęczyć. Z lepszych natomiast hosteli, a w dobrej cenie, rozmawiając z innymi ludźmi możemy polecić wam w Ammanie hostel o nazwie Nobel.

Na nasze szczęście (i nieszczęście) podroż dalej potoczyła się tak, że do Ammanu wróciliśmy później tylko na jedną noc, ale dlaczego opowiemy w kolejnym poście.

 

Kuchnia

O kuchni królującej w Jordanii niestety nie opowiemy wam za dużo, bowiem, żeby obniżyć koszty wyjazdu najczęściej jedliśmy humus, krakersy i inne przekąski z lokalnych sklepów. Nie odmawialiśmy sobie też w ogóle jedzenia w przydrożnych barach, w których wszędzie serwują falafele i klasyczne jordańskie kebaby, całkiem inne niż w Polsce,  ze względu na przyprawy, w tym ogromną ilość kurkumy w daniach. Te knajpki jak najbardziej polecamy zarówno pod względem smaku, jak i ceny (falafele i kebaby, którymi można się najeść w cenie 1/1,5-2 JOD =5/10zł).

A jeśli lubicie napić się czegoś mocniejszego to pamiętajcie, że ceny alkoholu w Jordanii są bardzo wysokie (natomiast papierosów tanie), więc na lotnisku w Polsce warto zaopatrzyć się w to co lubicie. Ps. w zimnych hotelach czasami to jedyny ratunek :D. 

Wiza, Jordan Pass

Żeby wjechać do Jordanii potrzebna jest wiza, którą można kupić po przylocie do kraju na lotnisku w cenie 40 JOD (ok.214zł).

My proponujemy jednak wcześniej zorientować się co planujecie zwiedzać (zakładamy, że będziecie chcieli zwiedzić Petrę, Wadi Rum, Dżerasz i wiele wiele innych), wtedy bardziej opłacalną opcją jest zakup karty Jordan Pass, która poza tym, że umożliwia wstępy do wielu miejsc turystycznych (i nie tylko) przez określoną ilość dni, w które planujecie zwiedzać, dodatkowo JEST WIZĄ. Jej koszt to od 70-80 JOD (370-430zł) w zależności od tego na ile dni wykupujecie tą kartę. Co prawda jest to 30 JOD więcej niż zwykła wiza, ale w praktyce jest to o wiele bardziej opłacalne niż przylot i zwiedzanie bez niej, płacąc za każdy pojedynczy wstęp.

Jordan Pass jest do kupienia na stronie: https://www.jordanpass.jo/  i na tej stronie znajdują się również wszystkie informacje dotyczące tej zniżki.

Wymiana pieniędzy

W Polsce bardzo ciężko wymienić złotówki na dinary (JOD), wybierając się więc do Jordanii warto zaopatrzyć się w dolary, które na miejscu można wymienić na dinary. Odradzamy jednak wymienianie pieniędzy na lotnisku ponieważ to ma bardzo wysoki kurs i wymiana jest kompletnie nieopłacalna. Przekonaliśmy się, ponieważ musieliśmy skorzystać z tej usługi wymieniając pieniądze na lokalny autobus z lotniska. Jeżeli również planujecie wymienić pieniądze na autobus, wymieńcie tylko określoną, potrzebną kwotę, a resztę pieniędzy na pobyt wypłaćcie z bankomatu (prowizja nie jest wysoka i jest to bardziej opłacalne niż lotniskowy kantor).

„Jordańskie” rady w pigułce

Na koniec zebraliśmy wszystkie „jordańskie” rady z tego artykułu w kilka zdań i przypominamy poniżej, bez dłuższych dygresji.

Kwotę za przejazd z taksówkarzem ustalamy PRZED zapakowaniem się do samochodu.

Warto pytać jak NAJTANIEJ dojechać w interesujący nas punkt (sprawdziliśmy, że intuicja nie zawodzi i widać jeśli ktoś próbuje namówić was do czegoś co wcale nie jest korzystne).

Warto być CZUJNYM i rozważać opcję kilka razy.

Pokazanie, że nie jesteście zainteresowani przejazdem/zakupem spowoduje, że kierowca/sprzedawca będzie OBNIŻAŁ CENĘ.

Bycie MIŁYM pomaga.

Warto mieć przy sobie zapisany na kartce ADRES HOTELU (najlepiej w lokalnym języku) i mapę jak tam dotrzeć.

Warto rozmawiać z ludźmi i KORZYSTAĆ Z TRANSPORTU WSPÓLNIE, jeśli dopiero poznaliście osoby, z którymi chcecie razem podróżować umówcie się, że przed kierowcą udajecie, że znacie się przysłowiowe sto lat.

Busy w Jordanii kursujące na dalekich trasach najczęściej od razu po dowiezieniu Was na miejsce od razu wracają, a kolejne przyjeżdżają rano, jeśli podróżujecie np. z Ammanu do Petry TRZEBA w Wadi Musa ZAPEWNIĆ SOBIE NOCLEG, ponieważ jednodniowa wyprawa autobusem jest w tej opcji niemożliwa.

Planując samodzielnie wyjazd do Jordanii odejmijcie jeden dzień w planie, zapewnijcie sobie wtedy tylko nocleg, i postanówcie, że dzień zaplanujecie sobie spontanicznie bezpośrednio na miejscu. Czasami zdarza się, że wasza taksówka nie dojedzie tam gdzie planowaliście, bus będzie zbyt zapełniony, albo nim zdąży się zapełnić minie kilka godzin, które uniemożliwi wam powrót (sprawdziliśmy to). Warto więc dać sobie JEDEN DZIEŃ BEZ PLANU, podczas którego w razie czego zdążycie dojechać na lotnisko, tak żeby bezpiecznie i na czas wrócić do domu. 

Jeśli jesteście pewni siebie będzie całkiem dobrze :), nie jest prawdą, że na każdym kroku chcą was oszukać, warto jednak być czujnym i rozważnym.

Podsumowanie cenowe

Lot Ryanair 248zł/os. w obie strony.

Jordan Pass opcja Jordan Explorer (wiza i wszystkie bilety wstępu na cały pobyt) 75 JOD= ok.390 zł

Noclegi w hostelach: 186zł/os. za 5 nocy, szczegółowo:

Noclegi w hostelu w Ammanie: 111zł/os. za 3 noce (z jednej nie skorzystaliśmy).

Noclegi w hostelu w Wadi Musa: 75zł/os. za 2 noce (2 noc musieliśmy wykupić na miejscu dodatkowo).

Suma: lot i hotel =434zł/5 dni, lot+hotel+JordanPass=824zł/5dni

Cieszymy się, że mogliśmy opowiedzieć wam o naszych sposobach na organizację taniej podróży do pięknego jordańskiego świata. W następnych postach będziecie mogli przeczytać jak zajmowaliśmy sobie czas w Jordanii i jakimi drogami chodziliśmy m.in. w Ammanie i Petrze. A już od dzisiaj na naszym YT śmiga naszym zdaniem nasz najlepszy dotychczas nowy film z Jordanii. Jeśli chcecie na chwilę przenieść się do tego azjatyckiego świata zapraszamy do obejrzenia.